Opublikowany przez: Sonia.M
Autor zdjęcia/źródło: Sen noworodka; Designed by Freepik
Sen dziecka w pierwszych trzech miesiącach życia, czyli w tzw. IV trymestrze, znacznie różni się od snu osoby dorosłej. Noworodki śpią krótko – cykl snu noworodka trwa około 30-40 minut, czyli mniej niż połowę cyklu snu u osoby dorosłej (90-110 minut). Struktura snu dziecka jest również prostsza – wyróżniamy w niej sen aktywny (płytki) oraz sen głęboki, występujący w proporcji 50:50. Stąd częste i krótkie drzemki w ciągu dnia i łatwe wybudzenia.
Noworodki śpią dużo – zapotrzebowanie na sen u dzieci w pierwszych tygodniach życia wynosi średnio 14-19 godzin na dobę, z wiekiem jednak zmniejsza się. Nie wszystkie noworodki będą spały tak dużo i nie powinien to być powód do zmartwień dla rodziców.
Noworodki śpią często – dzieci przychodząc na świat żyją rytmem karmień, co oznacza, że regularnie będą wybudzać się na jedzenie, niezależnie od pory dnia i nocy. Rytm okołodobowy zaczyna kształtować się dopiero po 6. tygodniu życia i jest to długi proces; praca zegara biologicznego ustabilizuje się ostatecznie do końca 2-3. miesiąca życia. Mimo że początkowo bardzo trudno dostrzec w drzemkach jakąkolwiek regularność, od trzeciego miesiąca życia sen dziecka powinien powoli się stabilizować. Noworodki śpią głośno – niekiedy tak głośno, że rodzicie, zwłaszcza karmiąca mama, decyduje się przenieść łóżeczko maluszka w nieco odleglejsze miejsce sypialni, aby móc skorzystać z nocnego wypoczynku. Noworodki późno zasypiają na noc i późno wstają rano – większość dzieci w pierwszych trzech miesiącach życia wieczorem zasypia między 21:00 i 23:00, a rano budzi się między 7:00 i 9:00.
Plan dnia powoli zacznie stabilizować się i pojawi się jedna dłuższa drzemka (zazwyczaj poranna).
Pierwsze dwa tygodnie życia to zazwyczaj czas, w którym dzieci śpią dużo i sen nie sprawia im trudności. Po tym okresie stają się bardziej aktywne i wrażliwsze na bodźce płynące ze świata zewnętrznego, przez co wymagają większej pomocy od rodziców przy zasypianiu. W pierwszych 3-4 miesiącach życia dziecka robimy wszystko, aby zasnęło; nie ma tutaj mowy o złych nawykach. Wszystko, co oznacza bliskość, ale też przypomina okres sprzed narodzin dziecka, będzie pomagać mu spać: kołysanie na rękach, otulanie, biały szum.
Sen dziecka to układanka. W mojej pracy zwracam rodzicom uwagę na kilka najważniejszych kwestii, o które należy zadbać, aby maluszkowi zagwarantować spokojny sen. Na tę układankę składa się m.in. plan dnia uwzględniający odpowiedniej długości czasy aktywności i wypoczynku oraz gwarantujący unikanie przemęczenia. W pierwszych dwóch miesiącach życia aktywność dziecka nie powinna przekraczać 60 minut; po upływie tego czasu maluszek może być już przemęczony. Z wiekiem czasy aktywności wydłużają się. W 4. miesiącu życia dziecko przechodzi ogromny skok rozwojowy, który dotyczy również sfery jego snu: prosta struktura snu noworodka zmienia się w złożoną, bardziej dojrzałą strukturę snu przypominającą sen osoby dorosłej, w której dziecko pozostanie już na zawsze. W tym samym czasie pojawia się potrzeba wcześniejszej pory snu nocnego i pory porannych pobudek, od których następnie zależą pory drzemek. Warto znać rytmy biologiczne małych dzieci, aby korzystać z najlepszej pory na sen i na aktywność.
Kolejnym ważnym elementem układanki jest odpowiednie miejsce snu, czyli takie, które nie tylko gwarantować będzie dziecku całkowite bezpieczeństwo, ale również sprzyjać będzie dobremu przesypianiu nocy i drzemek.
Dbamy również o wprowadzenie dobrych zwyczajów związanych ze snem, m.in. o rytuał przedsenny oraz o odpowiednią przytulankę. Bardzo ważne jest również unikanie niekorzystnych „sennych asocjacji”, czyli warunków, jakie muszą być spełnione, aby dziecko zasnęło. Im mniej samodzielności przy zasypianiu, tym, niestety, gorszy sen. Już w 5. miesiącu życia dziecka możemy stopniowo kształtować dobre nawyki związane ze snem, czyli w łagodny sposób usamodzielniać maluszka w zasypianiu. Dobra wiadomość jest taka, że dziecko może nauczyć się dobrze spać w każdym wieku! Sen to kluczowa potrzeba biologiczna warunkująca zdrowy rozwój dziecka, jego dobre funkcjonowanie i samopoczucie. A metod nauki samodzielnego zasypiania, z których korzystam, jest wiele. Dostosowuję je do potrzeb dziecka, jego wieku i temperamentu oraz do oczekiwań rodziców, tak aby metoda jak najlepiej odpowiadała nurtowi rodzicielstwa, za którym podążają.
Dziecko to największy skarb każdego rodzica. Od pierwszych chwil życia otaczamy je miłością i opieką, drżąc na myśl o tym, jak kruche jest jego życie. Jednym z zagrożeń przyprawiających nowych rodziców o drżenie serca jest wciąż nie do końca wyjaśniona „śmierć łóżeczkowa” (z ang. SIDS – Sudden Infant Death Syndrome), czyli sytuacja, w której niemowlę umiera nagle, a przyczyny śmierci nie udaje się ustalić. Dzięki badaniom epidemiologicznym udało się jednak poznać zarówno czynniki, które mogą zwiększać ryzyko śmierci łóżeczkowej, jak i czynniki, które mogą je zmniejszać. Amerykańska Akademia Pediatrii opracowała zasady dotyczące bezpiecznych praktyk w sferze snu dziecka, w tym bezpiecznego miejsca snu. Warto skorzystać z tej specjalistycznej wiedzy, która zaleca:
Odkładanie dzieci w pierwszym roku życia na sen wyłącznie na plecach.
Umieszczenie w łóżeczku dziecka nowego, twardego i elastycznego materacyka i jednocześnie usunięciu z niego wszelkich miękkich, dużych przedmiotów (np. przytulanek-maskotek, poduszek, kołderek, kocyków, a nawet ochraniaczy na szczebelki).
Unikanie przegrzewania maluszka (optymalna temperatura w sypialni to 18-21 °C).
Unikanie spania z małym dzieckiem w jednym łóżku (to kontrowersyjny temat, niemniej liczne badania naukowe wskazują, że współspanie zwiększa ryzyko podduszenia dziecka)
Unikanie narażania dziecka na dym tytoniowy – tu nie ma miejsca na żadne kompromisy!
Unikanie korzystania z urządzeń monitorujących oddech zdrowego dziecka – nie wykazano, aby u zdrowych dzieci korzystanie z monitorów oddechu zmniejszało ryzyko SIDS (częściej zakłócają one spokój rodziny).
Inne czynniki zmniejszające ryzyko wystąpienia SIDS, niedotyczące bezpośrednio miejsca snu, ale istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa dziecka, to m.in.:
karmienie piersią (jak najdłuższe),
terminowe szczepienia i regularna kontrola stanu zdrowia dziecka.
Warto wiedzieć, że dziecko jest najbardziej zagrożone SIDS w okresie między 2. i 4. miesiącem życia. To czas, kiedy rodzice, a zwłaszcza mamy malutkich dzieci, odczuwają silne zmęczenie spowodowane brakiem snu w nocy. Bardzo ważne jest więc, aby zawsze odkładać dziecko na sen do jego bezpiecznego łóżeczka, które w pierwszych 5-6. miesiącach życia powinno znajdować się w sypialni rodziców.
Za wywiad dziękujemy Pani Monice Huntjens – Certyfikowanej Konsultantce ds. Snu Dziecka.
ZOBACZ TAKŻE:
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.